
Lato się jeszcze nie skończyło, więc przed nami długie godziny leżenia na ciepłym słoneczku :). Zawsze nas ostrzegano, że przed wyjściem na plażę trzeba nasmarować się kremem z filtrem. Ja zawsze przestrzegałam zaleceń ;) Wszystko zmieniło się, gdy zaczęłam czytać artykuły o działaniu promieni słonecznych i filtrów. Słońce, czy filtry ? Co jest tak naprawdę dla nas bezpieczniejsze? Wiem, że ostatnio pisałyśmy o działaniu słońca i szkodliwości filtrów przeciwsłonecznych, ale myślę, że artykuł, który znalazłam na hoga.pl warto przeczytać. Znajdziemy tu również ciekawe informacje o naturalnym filtrze słonecznym, którym jest marchewka. Myślę, że krótki cytat o cudownym działaniu marchewki jeszcze bardziej zachęci Was do lektury: " Na szczęście jest filtr przeciwsłoneczny, który na pewno nam nie
zaszkodzi. Bezpieczny, tani i zdrowy. Można go znaleźć nie w aptece, ale
w każdym warzywniaku – jest to pospolita marchewka. Zawarty w niej
beta-karoten odkłada się w skórze, nadając jej z czasem złotawy odcień.
Ten marchewkowy koloryt staje się naturalnym filtrem pochłaniającym
promieniowanie UV. Przy okazji jest silnym przeciwutleniaczem i
wyłapując wolne rodniki, zabezpiecza skórę przed fotostarzeniem się.
Ponadto sprawia, że po powrocie z wakacji znaczniej dłużej utrzymuje się
piękna, delikatna opalenizna". Link do artykułu:
http://hoga.pl/wiedza/Filtr-grozniejszy-od-slonca/
Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz