Social Icons

facebook

niedziela, 31 sierpnia 2014

Oliwa i oleje w naszej kuchni - cz. III

Olej z nasion maku nadaje się do sałatek ( dodaje im wyjątkowego smaku ) i pieczenia ciast.
Zawiera kwas linolowy ( omega - 6) i kwas oleinowy ( omega -9). Cechuje się też dużą zawartością witaminy E i kwasu palmitynowego.

Olej z pestek styryjskiej dyni olejowej jest ciemnozielony z czerwonymi refleksami. Olej ten ma orzechowy smak i intensywny zapach. Uzyskuje się go z dyni, która od ponad 100 lat poprzez naturalną mutację nie tworzy skorupek wokół pestek. Wart jest polecenia, ze względu na dużą zawartość kwasu linolowego ( jest to kwas z grupy omega - 6 ), tokoferoli i antyoksydantów. Jest lekkostrawny, z powodu korzystnej kombinacji nienasyconych kwasów tłuszczowych. Dodany do lodów waniliowych smakuje jak sos orzechowy.

Olej z miąższu owoców awokado ma jasnozielony kolor. Posiada wysoką temperaturę dymienia( 220 stopni Celsjusza) i dlatego doskonale nadaje się do smażenia ryb, drobiu i warzyw w głębokim tłuszczu. Stosowany na zimno może być podstawą sosów do sałatek.
W kosmetyce polecany jest szczególnie dla cery dojrzałej. Ma właściwości wygładzające i natłuszczające.

Olej z canoli i owoców z czerwonej palmy z Malezji ma dużo prowitaminy A, witaminy E i B, kwasów omega-3 i omega- 6, likopenu i koenzymu Q10.


Olej z palmy kokosowej ma jedną z najwyższych temperatur spalania, dlatego nadaje się do smażenia na głębokim tłuszczu.

Maria

piątek, 29 sierpnia 2014

Oliwa i oleje w naszej kuchni c.d.

Dzisiaj nieco więcej czasu poświęcę olejowi lnianemu.
Olej lniany pozyskiwany z nasion lnu zawiera około 60% kwasów tłuszczowych z grupy omega 3. Tylko wtedy jest tak wartościowy, jeśli tłoczony jest na zimno, jest nieoczyszczony i biologicznie aktywny. Nie można go podgrzewać, ani smażyć na nim potraw. Musi być stosowany wyłącznie na zimno, gdyż tylko wtedy zachowuje wszystkie swoje bezcenne składniki.
Temperatura przechowywania tego oleju, nie powinna przekraczać 10 stopni Celsjusza. Należy go również chronić przed światłem.
Możemy go używać do ziemniaków, kasz, sałatek, surówek, majonezu domowej roboty, past twarogowych, a nawet do śledzi.
Pisząc o oleju lnianym nie sposób nie wspomnieć o diecie dr Budwig, która oparta jest wyłącznie na tym oleju. Ta niemiecka biochemiczka, zajmowała się badaniem oleju lnianego, jego prozdrowotnym wykorzystaniem, jak również leczyła, i to z wielkim powodzeniem, wiele przewlekłych schorzeń, w tym też choroby nowotworowe. Dr Budwig zastosowała olej lniany jako jedyne źródło tłuszczu w swojej diecie, ponieważ posiada on największy, spośród wszystkich stosowanych przez człowieka tłuszczów, stosunek kwasów omega-3 do omega-6 (ok. 4 do 1). Z badań dr Budwig wynika, że w diecie współczesnego człowieka istnieje nadmiar kwasów omega-6, a niedobór kwasów omega-3. Ta nierównowaga wg dr Budwig jest przyczyną wielu chorób cywilizacyjnych, w tym chorób nowotworowych. Chcąc zastosować, nawet profilaktycznie, bo warto, dietę dr Budwig należy starannie sprawdzić skąd pochodzi olej lniany. Ten, który stosowała niemiecka uczona był wysoko linolenowy, dzisiaj natomiast często spotykamy olej lniany nisko linolenowy, który jest prawie całkowicie pozbawiony kwasów omega-3. Często pochodzi z taniego, importowanego do Polski ziarna, czasami tez modyfikowanego genetycznie.
Podstawą diety dr Budwig jest pasta, przygotowana z oleju lnianego i chudego białego sera (radzę nie kupować twarogu w marketach, bo te nie są wartościowe). Należy to połączyć z chudym kefirem lub jogurtem i zmiksować do uzyskania jednolitej masy. Jest to baza, którą według uznania doprawiamy na słodko np. dodajemy owoce lub pikantnie - wrzucamy zioła, rzodkiewkę, szczypior, co kto lubi. Niemiecka uczona uważała, że profilaktycznie powinno się spożywać 2 łyżki oleju lnianego dziennie. Tak więc jedzmy zdrowo!

Maria

wtorek, 26 sierpnia 2014

Peeling pomidorowo - cukrowy

Ostatnio dostałam od siostry ekologiczne pomidory, więc nareszcie udało mi się wypróbować peeling pomidorowy. Przepis na niego jest bardzo prosty. Wystarczy górna część pomidora i trochę cukru ( ja użyłam cukru trzcinowego). Następnie na talerzyk wysypujemy cukier, chwytamy pomidora za ogonek i maczamy go w cukrze. Kolistymi ruchami masujemy pomidorem twarz. Po ok. 10 minutach spłukujemy twarz letnią wodą.
Zabieg ten odświeża naszą skórę. Sprawia, że staje się ona promienna i gładka.

Pozdrawiam,
Ania




niedziela, 24 sierpnia 2014

Oliwa i oleje w naszej kuchni

Informacje, którymi chcę się z Wami podzielić zaczerpnęłam z artykułu Pani Moniki Kucia z tygodnika „Uważam Rze” nr 37 z 30 lipca- 5 sierpnia 2012. Postanowiłam umieścić je na naszym blogu, bo sądzę
 ( sama mam z tym kłopot), że wiele osób nie wie jakiej oliwy i olejów używać i do czego.
Najlepszej jakości oliwa z oliwek produkowana jest w Toskanii, ale i te pochodzące z Hiszpanii, Francji i Grecji również są bardzo wartościowe. Często na etykietach widzimy napis „ extra vergine”. Oliwie przyznany zostaje ten znak jakości, jeśli jest ona tłoczona mechanicznie przy użyciu kamiennych żaren, bez dodawania substancji chemicznych, w temperaturze niższej niż 27 stopni Celsjusza i w pierwszej dobie po zbiorze oliwek.
Dowiadujemy się, że najbardziej wartościowa jest oliwa wytworzona z oliwek zebranych przed ich dojrzewaniem. Możemy to rozpoznać po pieczeniu w ustach w momencie degustacji. Dlaczego jest taka dobra? Ponieważ posiada najniższy poziom kwasowości, obfituje w polifenole, które obniżają poziom wolnych rodników ( to chroni nasze serce ), a poza tym doskonale poprawia smak potraw. Takiej oliwy używa się wyłącznie na zimno.
Inne oliwy możemy stosować do smażenia i duszenia, bo jej temperatura palenia wynosi 180 stopni Celsjusza.
„Oliwą północy” nazywa się olej rzepakowy tłoczony na zimno. Jest on źródłem witaminy A, E, D3 i K. Ponadto zawiera niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe NNKT, szczególnie kwas oleinowy, linolowy( omega 6) i linolenowy( omega 3). Olej ten znakomicie nadaje się do pieczenia, duszenia i smażenia warzyw na krótko. Warty polecenia jest olej rzepakowy z Góry św. Wawrzyńca. Wytwarza się go z odmian rzepaku, które nie są modyfikowane genetycznie i uprawiane są w pobliżu Rezerwatu Przyrody w Dolinie Dolnej Wisły. Ten olej tłoczony jest mechanicznie, bez środków chemicznych i bez użycia wysokich temperatur. Użyty do smażenia szybko osiąga wysoką temperaturę, łatwo ocieka, przez co potrawy nie są tłuste. Możemy go tez używać do surówek, sałatek i sosów sałatkowych, ponieważ chroni zawartą w warzywach witaminę C i B przed działaniem światła i powietrza.
Warto wiedzieć, że olej rzepakowy rafinowany nie jest zdrowy. Dla jego uzyskania nasiona rzepaku tłoczy się w wysokich temperaturach ( co niszczy wszystkie cenne składniki ), przy użyciu np. benzyny ekstrakcyjnej, heksanu lub ługu sodowego. Takiego oleju należy unikać.

W następnych postach omówię inne oleje, może jeszcze nie tak rozpowszechnione, a szkoda, bo są one źródłem wielu cennych składników dobrych dla naszego zdrowia.

Maria

czwartek, 21 sierpnia 2014

Pielęgnowanie włosów


W ostatnich tygodniach spędziłam trochę czasu na szukaniu skutecznego sposobu na wypadanie włosów.
Ten problem dotyczy mojego męża i córki. Córka stosowała różne dostępne w aptekach medykamenty i niestety bez rezultatu. W końcu udało mi się namówić ją na naturalne sposoby, ale oczekiwanie na rezultaty wymaga dużej cierpliwości.
Od kilku dni córka wciera w skórę głowy ( kiedy włosy są jeszcze wilgotne) żel z aloesu-bez spłukiwania.
Stosuje tez odżywkę z aloesu, ale tę należy nałożyć przed umyciem włosów.
Bierzemy 1-2 łyżki żelu z aloesu, pół szklanki hydrolatu z rozmarynu lub lawendy ( one najlepiej nadają się na włosy, ostatecznie może być też woda) i łyżeczkę miodu. Wszystko mieszamy i wcieramy w wilgotne włosy. Pamiętajmy, że wcieranie to masowanie, a ono ma też duże znaczenie dla kondycji naszych włosów - poprawia ukrwienie, które wspomaga odżywianie cebulek włosa. Owijamy głowę folią na 20-30 minut. Następnie spłukujemy wodą i myjemy delikatnym szamponem. Dobrze jest rozcieńczyć szampon pół na pół ciepłą wodą.
Warto wypróbować!

Maria

piątek, 8 sierpnia 2014

Maseczka z mięty


Na jeden z letnich wieczorów polecam Wam maseczkę z mięty. Pamiętajcie o dokładnym oczyszczeniu twarzy przed nałożeniem maseczki! Ja od dłuższego czasu oczyszczam twarz wodą micelarną, którą robi moja mama.

Przepis: 1 łyżkę wysuszonej mięty mieszamy z 1 łyżką jogurtu naturalnego. Wysuszone listki mięty kruszymy w dłoniach. Następnie powstałą papkę rozprowadzamy na twarzy. Po 10 minutach zmywamy maseczkę chłodną wodą.

Właściwości mięty:
- Odżywia cerę i poprawia krążenie
- Szary naskórek odzyskuje zdrowy wygląd
- Rozjaśnia cerę
- Jest środkiem pobudzającym ściąganie skóry
- Działa oczyszczająco na pory skóry
- Odświeża
- Wywołuje uczucie chłodu

Spokojnej nocy,
Ania