Znaczenie biopierwiastków w naszym organiźmie odkryto dopiero w erze komputerów. Doktor Amelia Serbin w swojej książce
pod tytułem „ Lepiej zapobiegać niż leczyć” określa je jako
„ niezbędne do prawidłowego utrzymania pracy gruczołów
dokrewnych, a ściślej mówiąc są niezastąpione w tworzeniu
enzymów- jak zapałki do rozpalenia ognia, zaś witaminy- niczym
łuczywo, aby ogień zapłonął”. Przytoczę jeszcze jeden
fragment z tej książki: „ Biopierwiastki wraz z witaminami
sterują całą przemianą materii i procesami enzymatycznymi.
Wewnątrz komórki zasadniczą rolę spełnia potas i magnez,
natomiast wapń i i sód- w przestrzeniach międzykomórkowych.”
Pani doktor nazywa biopierwiastki „ metalami życia” i choć
stanowią one tylko 4% wagi naszego ciała, to nie moglibyśmy bez
nich istnieć. Do biopierwiastków należą– wymienię tylko te
najważniejsze- potas, siarka, sód, chlor, magnez, żelazo, mangan,
miedż, jod, krzem, cynk, fluor, lit i selen. Połowa biopierwiastków
stanowi stały element paznokci, kości, włosów, zębów oraz
narządów wewnętrznych i mięśni. Szacuje się, że około 2%
znajduje się we krwi, płynach wewnątrzkomórkowych i
międzykomórkowych.
W moich kolejnych artykułach omówię
te spośród nich, które w znaczący sposób wpływają na nasze
zdrowie, co z kolei przekłada się na dobry wygląd.
Maria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz