Już od dawna
myślałam o zrobieniu własnych mydeł, ale bałam się
eksperymentów z sodą kaustyczną. Teraz wiem, że zachowując
ostrożność nie jest to takie straszne. Zanim przystąpiłam do
pracy dość dużo o tym czytałam i dowiedziałam się wielu bardzo
ciekawych rzeczy.
Otóż jeśli ktoś
nie wie to mydło powstaje w wyniku reakcji tłuszczu i sody
kaustycznej ( otrzymujemy wtedy mydło sodowe, bo soda kaustyczna to
wodorotlenek sodu ), a ubocznym produktem jest gliceryna. Tak więc w
wyniku połączenia tłuszczu i sody kaustycznej następuje tak zwane
zmydlanie tłuszczu, a gliceryna tworzy się w sposób naturalny. W
mydłach kupowanych w sklepie jest ona dodawana i to oczywiście jest
gliceryna syntetyczna.
W bogatej
literaturze o mydłach przeczytałam, że bardzo często pojawiające
się w składach mydeł (sprawdźcie sami)“sodium tallowate”
to tłuszcz wołowy ( sól sodowa tłuszczu wołowego ) a “sodium
lardate” to tłuszcz wieprzowy ( sól sodowa tłuszczu wieprzowego
). Specjaliści twierdzą, że oleje roślinne są bardziej korzystne
dla naszej skóry niż tłuszcz zwierzęcy, ponieważ ten drugi może
podrażniać..
Takie
nazwy jak sodium palmate czyli sól sodowa oleju palmowego lub sodium
cocoate czyli sól sodowa kwasu tłuszczowego kokosowego to już
produkt wtórny, poddany obróbce i pozbawiony naturalnych
właściwości jakie posiada olej palmowy, bądź kokosowy.
Swoje
mydła zrobiłam na bazie prawdziwych olejów i masła. Użyłam
masła shea, oleju kokosowego i oleju rycynowego. Obecnie „leżakuje”
i za miesiąc poddam go pierwszej próbie. Użyłam oleju kokosowego,
bo ma właściwości myjące i daje dużo piany, a poza tym to olej
odżywczy dla każdego rodzaju skóry, który pomaga utrzymać jej
wilgotność. Masło shea regeneruje skórę, a olej rycynowy oprócz
właściwości pianotwórczych ma też właściwości nawilżające.
Nie będę podawać szczegółów dotyczących robienia mydła, bo
wiele informacji można znaleźć w internecie. W tym wpisie chciałam
tylko przekazać to czego dowiedziałam się sama, a co uważam za
bardzo ważne.
W
najbliższym czasie planuję zrobić mydła na bazie innych olejów.
Napiszę o tym w następnym poście.
Maria
Ja także przymierzam się do zrobienia własnego z jakimiś pachnącymi dodatkami. Tylko jeszcze nie wiem na co się zdecydować. Może ktoś wie jakie działają najlepiej i najdłużej - glicerynowe, tradycyjne czy żelowe. Oraz czy tego typu przepisy są też godne uwagi http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-mydlo/ Artykuł dodaję do zakładek, na pewno skorzystam z wszystkich porad już niebawem, pora na własne mydło.
OdpowiedzUsuń