Od kilku tygodni stosuję na noc serum
z witaminą C. Obawiałam się, że mój trądzik różowaty tego nie
wytrzyma. Tymczasem mile się rozczarowałam. Nie tylko nie odczuwam
„ szczypania”, ale nawet nie musiałam po zastosowaniu serum
używać kremu.
Wieczorem myję twarz chłodną wodą,
a potem wacikiem nasączonym serum przemywam twarz, szyję, dekolt.
Można nim smarować również ręce i dłonie. Twarz po zastosowaniu
tego serum jest gładka i rozjaśniona. Pamiętajmy, że witamina C
to bardzo silny antyoksydant i środek any-aging. Ponieważ witamina
C jest bardzo nietrwała robię porcję tylko na tydzień i
przechowuję w ciemnej butelce, w lodówce.
A oto przepis:
woda destylowana / hydrolat ( różany
)------28.35gramy
gliceryna/ kwas
hialuronowy------------------1 gram
witamina C ( kwas
L-askorbinowy)----------1.18 gram lub 2.37gram
Wlewam do zlewki wodę lub hydrolat,
glicerynę lub kwas hialuronowy i witaminę C. Wszystko odmierzam na
wadze i mieszam do momentu rozpuszczenia. Potem przelewam do ciemnej
wyparzonej, ale zimnej 30 mililitrowej butelki i umieszczam w
lodówce.
Maria
Maria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz