Zrobiłam niedawno bardzo przyjemną w
użyciu i zapachu mgiełkę. Przepis znalazłam w internecie i
postanowiłam go sprawdzić, zwłaszcza, że upały są nieznośne.
Czego użyłam? Już podaję:
50 ml naparu z 1 łyżeczki zielonej
herbaty
2 krople oleju( ja użyłam kokosowego
frakcjonowanego, ale może być np. migdałowy, z pestek moreli-
ważne, żeby nie był to olej ciężki)
2-3 krople gliceryny roślinnej
3 krople lawendowego olejku eterycznego
Kiedy herbata ostygnie, należy ją
przecedzić i dodać resztę składników. Wszystko zamieszać i
przelać do butelki z atomizerem. Mgiełkę należy trzymać w
lodówce. Dobrze jest zrobić ją w małych ilościach, bo nie jest
konserwowana. Proponuję zużyć ją w ciągu 3-4 dni. Możemy
odświeżyć nią twarz, ciało i włosy. Przed użyciem dobrze jest
ją wstrząsnąć. Naprawdę daje wspaniałe uczucie świeżości.
Maria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz