Weekend pracujący, a właściwie sprzatający. Testowałam płyn do mycia hmm.. w sumie płyn do mycia wszystkiego. Przepis na płyn jest bardzo prosty, bo wystarczy ocet rozcieńczyć z wodą. Wiem, że zapach octu nie jest zbyt przyjemny, ale jak zabierzemy się za sprzątanie domu wszystkimi możliwymi środkami czystości do mycia wszystkich powierzchni, to też w domu nie pachnie zbyt ładnie. Zapach octu nie działa na mnie odstraszająco, ale na mojego męża bardzo, więc aby nie uciekał z domu postanowiłam trochę popracować nad przyjemniejszym zapachem. Najpierw wlałam do szklanego naczynia ocet, wodę i wcisnęłam trochę cytryny i pomarańczy, a następnie wszystko przelałam do pustej butelki po płynie do mycia szyb. Troszkę zapachniało cytrusami. Płyn nadaje się do mycia okien, luster, kafelek. Kiedy nadszedł czas na mycie łazienki, zamiast cytrusów dodałam do rozcieńczonego octu kilka kropli olejku eterycznego (lawendowego). Taki płyn z zawartością octu jest idealny do mycia szyby w kabinie prysznicowej. Wystarczy spryskać szybę płynem, chwilkę odczekać, przetrzeć ją gąbką taką jak do mycia naczyń i następnie spłukać wodą. Kamień schodzi idealnie. Nawet toalete można takim płynem wyczyścić. Mówi się, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego, ale nie w przypadku tego płynu, bo jest naprawdę bardzo dobry. Jeśli nie przeszkadza Wam woń octu, to polecam wypróbować.
Spokojnej nocy,
Ania
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz