Ponieważ sama od dłuższego czasu
robię kosmetyki, dlatego przeglądam często różne strony w
internecie w poszukiwaniu ciekawych półproduktów. Ostatnio
znalazłam opis kilku mało u nas popularnych olejów. W najbliższym
czasie postaram się niektóre z nich wykorzystać w moich
kosmetykach i opisać ich działanie.
OLEJ Z NASION
BAOBABU
Pochodzi z południowej i wschodniej
Afryki, gdzie od wieków używano go jako środka kojącego różne
rodzaje bólu np. bóle reumatyczne. Jego właściwości
nawilżające sprawiają, że wykorzystywany jest w kosmetykach
przeznaczonych do pielęgnacji włosów i skóry. Badania dowodzą,
że olej ten poprawia elastyczność skóry i pobudza jej komórki do
regeneracji. Olej z nasion baobabu bogaty jest w witaminę A, B, C,
D, E, F. Polecany jest do cery suchej i wrażliwej. Ma też bardzo
ważną zaletę - należy do jednego z najtrwalszych olei, co
oznacza, że odporny jest na jełczenie.
OLEJ ANDIROBA
Pozyskiwany z drzewa pokrewnego do
drzewa mahoniowego i czasami zwany „królewskim mahoniem”. Olej
ten również doskonale niweluje ból, także ten reumatyczny.
Olej andiroba bogaty jest w kwasy
omega-3 i rzadko spotykany w olejach roślinnych kwas
gamma-linolenowy. Co prawda kwas ten jest składnikiem ceramidów
cementu międzykomórkowego, ale z wiekiem jego ilość w naszym
organizmie maleje, a jego brak powoduje, że nasza skóra staje się
sucha i mniej elastyczna, a my jesteśmy bardziej podatni na alergie
i podrażnienia. Ponieważ olej andiroba powstrzymuje starzenie, ma
dużą zdolność przenikania w głębokie warstwy skóry oraz
doskonale się wchłania, dlatego znalazł zastosowanie w kosmetyce.
Zawarte w nim limonoidy działają odstraszająco na owady, co można
wykorzystać a kremach i balsamach na lato.
Maria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz