Glinki
bogate są w cenne mikroelementy ( krzem, fosfor, żelazo, magnez,
cynk, wapń, selen, azot) dzięki czemu korzystnie wpływają na
naszą skórę. Dobroczynne właściwości glinek wykorzystywane są
już od ponad trzech tysięcy lat - skutecznie działają przy
chorobach skórnych, trądziku, polecane są przy cerze zmęczonej,
zwiotczałej i naczynkowej. Wpływają też na utrzymanie
odpowiedniego stopnia nawilżenia skóry.
Są
składnikiem wielu maseczek, używa się ich też do robienia innych
produktów pielęgnacyjnych. Ponieważ są naturalnego pochodzenia
nie uczulają. Ważne jest jednak, aby dobrać je do rodzaju swojej
skóry. Wydobywane w postaci kamienia, są osuszane i po
rozdrobnieniu – oczyszczane. Glinki możemy używać w czystej
postaci, dodając na przykład oliwę z oliwek. Oprócz stosowania
glinek na twarz, bardzo dobrze działają na całe ciało, a
zwłaszcza na plecy i ramiona.
Różnica
między nimi dotyczy nie tylko składu, ale też i koloru.
Glinka
czerwona bogata jest w oligoelementy, które pobudzają
mikrokrążenie w skórze, przywracając cerze świetlistość i
świeżość. Polecana więc jest dla cery wrażliwej, matowej i
ziemistej.
Glinka
biała jest najdelikatniejsza ze wszystkich glinek. Skutecznie
przyspiesza gojenie się ran i mineralizuje skórę. Wzmacnia również
słabe włosy.
Glinka
żółta posiada dużą ilość żelaza. Wpływa rewitalizująco
i regenerująco. Ujędrnia cerę dojrzałą. Glinka ta pomaga w walce
z cellulitem.
Glinka
szara posiada właściwości oczyszczające. Zmniejsza skłonność
do podrażnień. Normalizuje pracę gruczołów łojowych.
Glinka
zielona jest wyjątkowo bogata w krzem. Zalecana szczególnie dla
cery tłustej, trądzikowej i o słabych naczynkach. Działa też
bardzo kojąco w przypadku cery wrażliwej i skłonnej do alergii.
Glinka
różowa to połączenie glinki białej i różowej. Świetnie
dezynfekuje i wygładza. Dzięki niej pory i ślady po trądziku
stają się mniej widoczne.
Do
tej pory nie stosowałam glinek w swoich produktach kosmetycznych,
ale po zapoznaniu się z ich właściwościami postanowiłam
spróbować.
Maria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz