Czytając książkę „ Zielony Lekarz
Pan Doktor Aloes” ciągle dowiaduję się czegoś nowego i
niezwykłego o tej roślinie. Przeczytałam niedawno, że jest on
doskonałym naturalnym dezodorantem. Intensywne pocenie jest często
spowodowane zachwianiem równowagi w odżywianiu lub rytmie życia.
Nierzadko, nadmiernemu poceniu towarzyszą przykre zapachy wywołane
przez bakterie.
Dezodoranty, które mamy w sklepach, w
przeważającej większości, zawierają chlorowodorek aluminium.
Jest to bardzo szkodliwy związek, który przedostaje się do mózgu
i innych organów. Sole metali wchodzą w skład dezodorantów,
ponieważ mają właściwości wysuszające i usuwają zapachy, ale
to właśnie one powodują często uczulenie skóry.
Aloes możemy stosować bezpośrednio
jako dezodorant. Zmniejsza on pocenie i niszczy bakterie, które
wywołują przykre zapachy. Wśród plemion afrykańskich myśliwi
stosują aloes dla zlikwidowania zapachu potu, który mógłby
sygnalizować zwierzętom ich obecność.
Tak więc warto przemyśleć, czy
używane przez nas, często nieświadomie, markowe ( choć nie tylko)
dezodoranty nie prowadzą do wielu chorób, których źródeł często
nie możemy ustalić.
My z Anią już wiele miesięcy temu
zrezygnowałyśmy z dezodorantów i antyperspirantów. Sama robię
dezodorant i całkowicie nam to wystarcza. Należy też pamiętać,
że pocenie (naturalne wydalanie przez skórę ) jest sposobem na
usuwanie toksyn z naszego organizmu i nie należy go zbytnio hamować,
a już na pewno nie poprzez jednoczesne dostarczanie naszemu
organizmowi codziennie dawki szkodliwych związków chemicznych.
Maria
Dlatego też warto postawić na kosmetyki z takimi składnikami:) Ja zamawiam kosmetyki online. Na stronie https://dashofglam.pl jest ich sporo.
OdpowiedzUsuń